Z niedzielnej wietrznej sesji z Justyną. Mimo wielkich przeciwności aury walczyliśmy z trawami i słońcem.
Wyszło jak widać.

Edyta

Środowa sesja z Edytą pomimo przeszkód pogodowych i szalejącej burzy jednak się odbyła. Jak to w życiu po burzy wychodzi słoneczko. Mam nadzieję że efekty się spodobają.

Spacerowa sesja sobotnia.

Spontaniczne sobotnie sesjowanie z Anią i Justyną, a oto efekty małej foto zabawy połączonej z spacerem po Krakowie.

Szuflandia

Niezbyt często tu zaglądam co niby jest w sprzeczności z założeniami bloga. Co począć, w dzisiejszych czasach wszyscy cierpimy na notoryczny brak czasu. Dziś kilka szufladowych pozycji do oglądania.

Maja, kolejne wcielenia.

Magnolie - mam i ja (z wczoraj)

Ewelina plenerowo.

Troszkę szuflady z Adą.

Na dobry początek, portretowo.